Z poniższego wpisu dowiesz się wszystkiego, co powinnaś wiedzieć zanim zdecydujesz się na zabieg z wykorzystaniem nici liftingujących. Poznasz odpowiedzi na następujące pytania:
- Jak długo działają nici liftingujące?
- Jak wygląda twarz po niciach?
- Czy nici liftingujące są bezpieczne?
- Czy nici na twarz bolą?
- Ile goją się nici liftingujące?
- Czy po niciach są siniaki?
- Czego nie wolno robić po niciach?
- Co lepsze – wolumetria czy nici?
Jak długo działają nici liftingujące?
Efekt podciągnięcia skóry z wykorzystaniem nici liftingujących utrzymuje się około 12 – 18 miesięcy, rzadziej do 2 lat.
Jednak, żeby dłużej cieszyć się efektami tego zabiegu, trzeba przygotować skórę przed założeniem nici liftingujących, czyli wykonać serię zabiegów mezoterapii. Ładnie przygotowana skóra lepiej znosi zabieg, nici ładniej się wgajają i nie powodują nieestetycznych „zaciągnięć”.
Jak wygląda twarz po niciach?
Natychmiast po zabiegu buzia będzie obrzęknięta, z widocznymi siniakami. Obrzęk wchłonie się i wyrówna zwykle do 7 – 10 dnia. Siniaki natomiast, w zależności od tego jakie są duże, będziemy goić od 7 – 21 dni. Zaciągnięcia na skórze (zwłaszcza, jeśli nie przygotujemy odpowiednio skóry przed zabiegiem) mogą się wyrównywać kilka tygodni.
Zaraz po zabiegu widzimy efekt podciągnięcia skóry, ale na początku jest to tylko mechaniczne działanie nitek. Dopiero po około 8 – 12 tygodniach nasza skóra wytworzy własny kolagen, który pięknie podtrzymuje tkanki i wtedy dopiero efekt zabiegu jest pełny.
Czy nici liftingujące są bezpieczne?
Nici liftingujące są bezpieczne i będą wyglądać naturalnie, jeśli zabieg wykona doświadczony lekarz. Nici trzeba założyć pod odpowiednim kątem, napiąć je prawidłowo i symetrycznie oraz umieścić w odpowiedniej warstwie tkanki. Założone nieprawidłowo będą powodować silny ból oraz poważne powikłania.
Czy nici na twarz bolą?
Zabieg wykonuję w znieczuleniu lekarskim, nasiękowym. Zakładanie nici jest więc niebolesne (znieczulenie wyłącza ból, natomiast nie wyłącza czucia, więc czujemy manewry pod skórą, ale nie są one bolesne).
Po zabiegu, kiedy znieczulenie „puści”, możemy czuć tkliwość, lub lekką bolesność na przebiegu założonych nici (zwłaszcza wtedy, kiedy pojawią się siniaki). Odczucia te uspokajają się do około 1 tygodnia po zabiegu.
Ile goją się nici liftingujące?
Najpierw po zabiegu założenia nici musimy zagoić obrzęk oraz zasinienia. Obrzęk wchłonie się i wyrówna zwykle do 7 – 10 dnia. Siniaki natomiast, w zależności od tego jakie są duże, będziemy goić od 7 – 21 dni. Zaciągnięcia na skórze (zwłaszcza, jeśli nie przygotujemy odpowiednio skóry przed zabiegiem) mogą się wyrównywać kilka tygodni.
Jednak po zniknięciu tych nieprzyjemnych objawów proces wgajania nici trwa w naszej skórze nadal. Nici będą się przerywać i dzielić na mniejsze fragmenty, aż do całkowitego zniknięcia, czyli rozłożenia ich przez nasz organizm tak samo, jak dzieje się to po zabiegach chirurgicznych. Ten proces wgajania nici wymusza w naszej skórze produkcję kolagenu – białka, które tworzy naszą młodszą i piękniejszą skórę.
Czy po niciach są siniaki?
Powiedziałabym, że po zabiegach z użyciem nici siniaki są zawsze! I potrafią wystąpić „w dużym nasileniu”, czyli jest ich kilka i potrafią rozlać się szeroko, często „spłynąć” wzdłuż przebiegu założonej nici. Trzeba je po prostu cierpliwie zagoić.
Czego nie wolno robić po niciach?
Po zabiegu z użyciem nici należy przede wszystkim zagoić skórę, zachować spokój i pozwolić się niciom wgoić.
Ja polecam moim pacjentkom, żeby po każdym zabiegu estetycznym resztę dnia potraktowały ulgowo – spokojny wieczór z książką, lub serialem oraz picie dużo wody to jest dobry plan na „po zabiegu”. Przez następne 12 tygodni unikamy wykonywania masażu twarzy, a zwłaszcza masaży liftingujących, np. Kobido.
Potem już cieszymy się efektem zabiegu.
Co lepsze – wolumetria czy nici?
Na tak sprytnie postawione pytanie odpowiem: i wolumetria (wypełnienie kwasem hialuronowym), i nici razem! Jeśli obie te metody zastosujemy jednocześnie, pozwoli nam to użyć mniej kwasu hialuronowego oraz jednostkowo mniej nici.
Zależy to od wyglądu twarzy przed zabiegiem. Jeśli główną bolączką jest na danej twarzy brak objętości, to stosujemy wolumetrię (czyli wypełnienie kwasem hialuronowym), natomiast jeśli mamy wiotkość skóry, to mezoterapię oraz nici (zarówno nici liftingujące, jak i – nie wiem dlaczego mocno niedoceniane – nici regenerujące).